Tadeusz Tymowicz

Młodzi ludzie nie wiedzą co to jest, a starsi ludzie, jak przyjeżdżają, to zachwycają się, że można jeszcze takie rzeczy spotkać  – opowiada Tadeusz Tymowicz, nie tylko mistrz kowalski, ale i kolekcjoner starych przedmiotów, które próbuje uratować od zapomnienia.

PASJA ODZIEDZICZONA

Jestem kowalem od siódmej klasy szkoły podstawowej, ale już znacznie wcześniej pomagałem w kuźni. Tato miał kuźnię, dziadek Alojzy miał taką małą kuzienkę, później postawili większą. Właśnie w niej pracowałem z Tatem, jak chodziłem do szóstej, czy siódmej klasy. Już wtedy umiałem robić różne rzeczy, wciągało mnie to. Były państwowe konie, które trzeba było podkuwać, kułem je, bardzo mnie to cieszyło. Lubiłem ten zawód.

MISTRZ KOWALSKI

Jestem mistrzem kowalstwa, egzamin zdałem już po śmierci Taty, razem z dwoma jego uczniami. Potem chętnych nie było. W kuźni spędziłem już łącznie pięćdziesiąt sześć lat. Wciąż wykonuję jeszcze drobne roboty –  bo, po prostu, mnie to cieszy! W okolicy nie ma już kowala, więc w miarę możliwości zawsze pomogę w potrzebie. Swoich uczniów nie mam, choć mój wnuczek troszeczkę się tym interesuje.

DYNOWSKA STARA KUŹNIA

Na starym miejscu wybudowałem kuźnię i nazwałem ją: Dynowska Stara Kuźnia. Znajduje się tam cały zestaw kowalski, warsztat, imadła, stare klucze do kucia koni, stołek, to wszystko po dziadku Alojzym. Jest też wiertarka na korbę, szlifierka na korbkę –  bo przecież wtedy nie było nawet  prądu.

Całość odpowiednio podzieliłem. W jednym miejscu mam kuźnię z pełnym wyposażeniem, w innym miejscu wszystko, co dla koni – chomąta, wędzidła, szczotki, zgrzebła do czyszczenia, dalej są przedmioty do uprawy roli – pług, kolca, brony, kosy, sierpy, grabie. Jeszcze w innym miejscu znajduje się kącik gospodarczy, gdzie trzymam wszystkie przedmioty, które służyły kiedyś przy gospodarstwie domowym.

KOLEKCJONER STARYCH PRZEDMIOTÓW

Część przedmiotów zebrałem od ludzi z okolicy. Całe kowalstwo odziedziczyłem po dziadku, a  pozostałe rzeczy zbierałem przez kilka lat. W kąciku gospodarczym mam beczkę do kiszenia kapusty, szatkownicę, żarna niecki, dzieża i inne przedmioty do wypieku chleba , rożne przedmioty do wyrobu przędzy. Mam nawet stare drewniane buty.